Strasznie nie lubię pakowania, zawsze mam wrażenie, że czegoś nie wezmę, trochę o dziwne w sumie bo podróżować bardzo lubię, wiec trochę się to kłoci z sobą. Mam w głowie tyle planów podróży, mam nadzieje, że uda mi się je sukcesywnie realizować. Jak do tej pory się udawało, mam nadzieje, że dobra passa będzie się mnie trzymać:) Na razie na pożegnanie przed wyjazdem proponuje pyszne ciasto jagodowe. Zdecydowanie jeden z lepszych moich wypieków. Mokre czekoladowe ciacho, dużo jagód i masa z kaszy mannej, dla mnie połączenie idealne. Jeśli dla was też to zostawiam przepis:
Składniki na dużą prostokątną blachę:
ciasto:
200 g czekolady mlecznej
2 szklanki borówek mrożonych
300 g masła
4 łyżki kakao
300 g mąki pszennej
6 jajek
300 g cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
masa:
6 łyżek kaszy mannej
1 litr mleka
2 budynie waniliowe
2 galaretki cytrynowe
200 g borówek
Wykonanie:
Czekoladę masło i cukier roztapiamy w garnku na piecu. Następnie gdy wszystko się rozpuści zostawiamy garnek aż trochę się ostudzi i w tedy dopiero można wsypać resztę składników. Białka z jajek ubijamy an sztywną pianę i delikatnie dodajemy ją do ciasta. Wszystko razem mieszamy i przelewamy do formy. Pieczemy około 40 minut w temp. 170 stopni.
Gdy ciasto się nam piecze możemy zrobić masę. Gotujemy budynie zgodnie z instrukcją na opakowaniu i przed dodaniem budyniu do mleka wsypujemy kasze manna. Gotową masę studzimy i wykładamy na ciasto. Następnie wysypujemy na wierzch borówki. Galaretki rozpuszczamy zgodnie z instrukcją na opakowaniu i gdy ostygnie zalewamy nimi ciasto i wkładamy do lodówki na około 2 godziny. Smacznego:)
Justi, daj mi kawałek, u mnie dziś nie ma nic słodkiego :(
OdpowiedzUsuńpyszności :) bardzo mi się podoba przepis :) miłej podróży!!
OdpowiedzUsuńFajne ciacho:)Nie znałam takiego:)Udanego wyjazdu życzę:)
OdpowiedzUsuńpyszne ciacho:)udanego wypoczynku życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w akcji! :)
OdpowiedzUsuńto musi być pyszne! mniam:)
OdpowiedzUsuńApetyczne ciacho :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej podróży :)
Wygląda ślicznie ,aż mam ochotę sięgnąć po kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńto ja poproszę takie ciasteczko,lubię z galaretką i kaszą manną
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda smerfastycznie :)
OdpowiedzUsuń"SMERFI SMAK" - wspomnienie z dzieciństwa!:)
OdpowiedzUsuńI nawet znalazło się miejsce w przepisie na...mannę;))
Super ciacho.
Pzdr. i pomyślnego,bezpiecznego wyjazdu i powrotu do nas!
Wracaj jak najszybciej:)
zjadłabym kawałeczek :) udanych wakacji!
OdpowiedzUsuńFajny placuszek :)) Z jagodami mniam :)) Udanych wakacji:))
OdpowiedzUsuńJa też chcę kawałek tego ciasta jeżeli coś zostało :)
OdpowiedzUsuńwygląda smerfastycznie , dziękuje za przepis
życzę udanego wyjazdu
Pozdrawiam serdecznie :)
znam jednego smerfa co by się nim zajadał :)
OdpowiedzUsuńSuper ciacho!
OdpowiedzUsuńSmerfy pewnie były zachwycone...prawdziwe pyszności!
OdpowiedzUsuńCiacho musi być smerfastyczne :D Strasznie dawno nie jadłam żadnego wypieku z jagodami, więc tym bardziej ślinka mi cieknie na sam widok :)
OdpowiedzUsuńjeżeli ciasto jest mokre, to z pewnością dla mnie;) bo takie lubię najbardziej;)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite ciasto:)
OdpowiedzUsuńOch, mnie dzisiaj czeka pakowanie! Miłego wyjazdu! Ciasto wygląda bardzo smacznie, skusiłabym się na kawałeczek! Albo dwa :D
OdpowiedzUsuńŚwietny i ciekawy przepis!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie ciasto to bym zjadła!
OdpowiedzUsuńSmerfne to ciacho ;)
OdpowiedzUsuń