Nie mam specjalnego sentymentu do Halloween ale kiedyś już wpadł mi śmieszny przepis, którego nie miałam okazji
wykorzystać. Akurat nadszedł dzień w którym przepis sprawdził się jak
ulał. Ciastka te nie są może
skomplikowane w wykonaniu ale na pewno mogą wystraszyć. Wystarczy zagnieść
kruche ciasto i zrolować je w niewielkie paluchy. Koniec palucha należy
posmarować dżemem i przykleić na niego migdał. Całość pieczemy i gotoweJ
Najzabawniejszy jest jednak widok rodziny i znajomych gdy podacie talerz pełen
paluchów na stół. Konsternacja. Mój łasuch skwitował nowy przysmak tak: „ to
musiała być ta czarownica co mieszka w piernikowej chacie. Dawaj na nią
namiary, jak ma takie fajne paluchy to chcę resztę.” Myślę, że reszta powinna
już zostać milczeniem.
Składniki:
220 g masła
3 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
1 jajko
łyżeczka proszku pieczenia
migdały
dżem
dżem
Wykonanie: Zagniatamy z podanych składników ciasto na jednolitą masę i wkładamy do lodówki na ok. 30 minut. Po wyjęciu należy ciasto zrolować na niezbyt duże wałki. Pamiętaj, że ciasto trochę rośnie pod wypływem ciepła więc trzeba uważać żeby paluchy nie wyglądały na nienaturalnie duże. Następnie posmarować koniec ciasta dżemem i przykleić migdała. Piec 15 minut w 200 stopniach. Smacznego!
Wszyscy je robią i chyba ja wreszcie powinnam spróbować:))
OdpowiedzUsuńświetne Ci wyszły te paluchy :))
dzięki:) polecam nie są pracochłonne:)
OdpowiedzUsuńWow, trochę niesamowite, ale spróbuje jednego palucha...
OdpowiedzUsuńfajne:)wyszly "straszne":):)
OdpowiedzUsuń