Ten tydzień nie należy do udanych, jesienne przeziębienie dopadło również mnie. Spełnieniem marzeń w takiej sytuacji jest ciepła herbata z cytryna i miodem, kocyk, kochane bamboszki, książka i odrobina ciszy, a no i oczywiście zapas chusteczek. Kontemplując te chwile sam na sam ze sobą przypomniał mi się przepis na batoniki.Jakoż etap gorączkowania miałam za sobą postanowiłam jednak zrobić sobie "coś dobrego". Batoniki wydawały się idealnym rozwiązaniem Wykorzystałam aby je zrobić wszystkie otręby i orzechy jakie wpadły mi w ręce, wymieszałam je i gotowe. Stworzenie moich "małych cudeniek" zajęło mi 30 minut razem z pieczeniem. Nie jest to więc nic skomplikowanego ale za to bardzo smacznego:) Wróciłam pod kocyk zadowolona z siebie spałaszowałam kilka batoników i wróciłam do lektury. Byle do wiosny :)
Składniki:
płatki owsiane
otręby
płatki kukurydziane
żurawina
pokrojone suszone morele, śliwki, banany, jabłka
puszka mleka zagęszczonego słodzonego
pokrojone orzechy
czekolada opcjonalnie
Wykonanie:
Siekamy, kroimy i szatkujemy suszone owoce i orzechy, a następnie dodajemy płatki, jakie mamy w domu. W wersji prostszej możemy użyć po prostu musli. Nie podawałam ilości gdyż wszystko zależy od tego ile chcemy uzyskać batonów. Wszystkie nasze składniki mieszamy w misce i wlewamy mleko. Masa ma być bardzo gęsta, mleko ma nam skleić poszczególne składniki więc jeśli nasz wyrób jest zbyt rzadki należy jeszcze dodać trochę składników. Gotową masę układamy równo na blaszce. Pieczemy w 200 stopniach przez 15 minut. Gotowy placek powinien być bardzo twardy więc należy uważać przy jego krojeniu aby się nie pokruszył. Gotowe batony można oblać czekoladą ale to wersja dla tych nie dbających o linie:) Smacznego.
Mmm pyszne batoniki :) nie wiedziałam, że mleko sklei wszystkie składniki.
OdpowiedzUsuńPo ostygnięciu są twarde? czy się kruszą?
jeżeli jest słodzone to pod wpływem ciepła karmelizuje się i klei:) są twarde :)
OdpowiedzUsuńmmm uwielbiam domowe batoniki <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie batoniki
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam sama zrobić takie batoniki (przepis ląduje zatem w ulubionych). Uwielbiam te wszystkie crunchy, corny itd. Są świetne w podróży :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę świetny pomysł...wypróbuję i będę miała zdrową przekąskę dla dzieci do szkoły :)
OdpowiedzUsuńoch ile tu u Pani wspaniałych słodkkości, w głowie mi się zakręciło. Na batoniki czaję się od dawna, ale ciągle wypada mi coś " ważniejszego" tak czy owak dziekuję za przepis. Wrócę ! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda