środa, 6 listopada 2013

Pijana szarlotka

Jesień już w pełni na drzewach liści brak a w zapasach na zimę pełno jabłek. Co z tym zrobić? Nic prostszego niż szarlotkę. Najlepsze jesienne ciasto. Jest to już kolejna wersja jabłecznego cuda jakie chciałam wam pokazać na moim blogu. Zdecydowanie nie lubię nudy dla tego  staram się  urozmaicać "cud jabłecznik". Tym razem postanowiłam dodać coś an poprawę humoru- kilka kropel rumu, no dobrze może trochę więcej:) Myślę, że smak jabłek idealnie komponuje się z  korzennymi armatami, cynamonem i rumem również powinien. Nie myliłam się, szarlotka miała ciekawy posmak, lekka nuta rumu sprawiała, ze ciasto nie było zbyt słodkie. Wszystkim bardzo smakowało, mnie również i znów okazało się, że warto eksperymentować. 

Chciałam również zaprosić was na mojego drugiego bloga, postanowiłam podzielić się z wami przemyśleniami na inne tematy niż tylko kulinarne ale nie bójcie się nie rezygnuje z Tego bloga ani nie zamierzam go zaniedbać, obiecuje:)





Składniki:
200 g masła
150 g cukru
500 g mąki
3 łyżki śmietany 18%
łyżeczka sody oczyszczonej
3 jajka
1 kg jabłek lub duży 1 l słoik gotowych  przetartych i przesmażonych
4 łyżki rumu

Wykonanie:
Mąkę przesiewamy przez sitko na stolnicę. Dodajemy cukier, sodę i wbijamy jajka. Na koniec siekamy masło na drobne kawałki i dodajemy do Ciasta. Wszystko razem mieszamy i wyrabiamy ciasto. Gdy będzie ono jednolite przedkładamy go do miski i wykładamy do lodówki na około 30 minut. Po tym czasie dzielimy go na dwie części. Pierwszą rozwałkowujemy w kształt prostokąta i wykładamy nią dno i brzeg blaszki.  ciasto skrapiamy rumem. Następnie wykładamy na wierzch jabłka z słoika lub obieramy i kropimy w plasterki świeże. Owoc skrapiamy resztą rumu i przykrywamy je rozwałkowaną drugą częścią ciasta. Gotowe ciasto pieczemy 35 minut w 170 stopniach. Przypominam, że szarlotka najsmaczniejsza jest na ciepło:D dla mnie pycha:) smacznego:)









21 komentarzy:

  1. O takiej pijanej to jeszcze nie jadłam, ale na pewno by mi smakowała :))

    OdpowiedzUsuń
  2. też jeszcze nie jadłam, jakoś tak rzadko dodaję alkohol do ciast, chyba muszę to zmienić ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Szarlotki bardzo lubię, pijanej nie jadłam, ale wiem, ze by mi bardzo smakowała :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pijanej szarlotki jeszcze nigdy nie jadłam,no chyba,że można do tego wliczyć zwykłą "zakropioną"alkoholem po spożyciu:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam szarlotki. Dodaję cynamon, natomiast rumu nie dodawałam, ale chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam szarlotki :)
    Pijanej nie jadłam, ale na pewno by mi zasmakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja szarlotkę z rumem próbowałam i powiem, że jest baaaardzo smaczna. Zachęcam do wypróbowania przepisu Justyny;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. szarlotki to moje ulubione ciasta :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale super! Nigdy takiej nie robiłam, ani nawet nie próbowałam. Świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. szarlotki jeszcze nie upijałam, świetny pomysł!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Po takiej szarlotce poprawa humoru jest gwarantowana, super ciacho :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Upić szarlotkę...? Tego się po Tobie nie spodziewałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szarlotkę zawsze i wszędzie ! UWIELBIAM! Daj kawałek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też nie jadłam jeszcze pijanej szarlotki, ale na kawałek bym się skusiła od razu humor by mi się poprawił :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam wszelkie szarlotki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No myślę, że nas nie zaniedbasz;)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja bym chętnie się poczęstowała taką szarlotką :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jabłuszka z rumem... mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. oo wlaśnie mam w domu szarlotkę lecz nie pijaną haha :) super przepis :*

    OdpowiedzUsuń