Pierwszy raz skusiłam się na zrobienie takich rogalików. Nie będę ukrywać, że ich wykonanie jest bardzo pracochłonne. Oczywiście smak rekompensuje wszystko ale zdecydowanie nie polecam osobą, które chcą coś an szybko przygotować w kuchni. Nie byłam zwolennikiem pieczywa francuskiego; rogalików bagietek itp. do puki pierwszy raz nie zjadłam go w Paryżu. Nic co do tej pory jadłam w Polsce nie umywało się do tego smaku. Drożdżówki czy rogale, które można kupić w piekarniach to marne kopie tego co można dostać w Francji. Tak zaczęła się moja miłość do croissantów, niestety miłość ta miała kolce i to dosyć spore. Od wycieczki nie udało mi się zmobilizować siebie do wykonania ciasta francuskiego w domu. Gdy pomyślałam ile czasu mam na to poświęcić, zaraz znajdowałam jakiś alternatywny przepis albo korzystałam z gotowego ciasta francuskiego. Los bywa okrutny i przewroty gdyż w Polsce za gotowe ciasto płaciłam około 3 zł za dużą rolkę o tyle w Norwegii za połowę mniejsza muszę zapłacić 25 zł. Nie trzeba było dla mnie lepszej motywacji do wykonania ciasta samemu. Szkoda, że zrobiłam tylko kilka i rozeszły się w tempie ekstremalnie szybkim ale i tak uważam, ze ich smak był tego wart:)
Składniki na 7 dużych rogali:
125+15 g masła
5 g drożdży
85 ml wody
210 g mąki pszennej
4 g soli
1,5 łyżeczki mleka w proszku
Wykonanie:
W ciepłym mleku rozpuścić drożdże i wlać je do miski. Dodać resztę składników ( masła 15 g ) i wyrabiać jak zwykłe drożdżowe. Gdy będzie gładkie i elastyczne należy przykryć je szmatką i odłożyć na godzinę.
Po tym czasie ciasto odkrywamy. Nie należy się przejmować gdy lekko opadnie. Przekładamy go do zamrażalnika na 30 minut.
W tym czasie pozostał masło 125 g ucieramy mikserem na gładką masę. Następnie ciasto wyjmujemy z zamrażalnika na stolnicę i rozwałkowujemy na prostokąt. Połowę utartego masła układamy na 2/3 długości drożdżowego prostokąta (tworzymy pasek z masła w tym miejscu) i składamy ja na trzy raz tak jak list. Następnie odwracamy do i powtarzamy czynność; rozwałkowujemy i składamy jak list (bez dodawania masła) Ciasto wykładamy do zamrażalnika na 30 minut. Po tym czasie czynność z rozwałkowywaniem powtarzamy a następnie ciasto wkładamy do zamrażalnika na kolejne 30 minut. Jeszcze raz powtarzamy czynność i gotowe ciasto zostawiamy na całą noc w lodówce (max może ono leżakować 3 dni)
Na drugi dzień rozwałkowujemy ciasto i wycinamy z niego trójkąty na rogaliki. Należy je zwijać luźno bo ciasto bardzo urośnie podczas pieczenia. (ja dodałam do środka dżem ale prawdziwe croissanty nie powinny mieć nadzienia) Gotowe rogaliki smarujemy białkiem z wierzchu, układamy na blaszce i pieczemy 20 minut w 180 stopniach, pod koniec pieczenia (5 minut przed końcem) zwiększamy temperaturę na 220 stopni. Smacznego:)
Chyba nie ma nic lepszego, od domowych wypieków :) piękne Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńoj chyba nie ma:) dziękuję:)
Usuńrogaliki wielbiłam od zawsze, pączków nie cierpie.
OdpowiedzUsuńteż wole rogale od pączków:)
Usuńuwielbiam rogaliki <3
OdpowiedzUsuńzapraszam - http://nikoladrozdzi.blogspot.com/
pychota! <3
OdpowiedzUsuńpięknie wyszły i pewnie są bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńoj bardzo, polecam:)
UsuńJa intensywnie o takich myślę,ąle jeszcze nie odważyłam się ich zrobić:)
OdpowiedzUsuńbardzo pracochłonne:)
UsuńWyszły bardzo profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńIdealne :) każdy by się na nie skusił. Dobrze wyrobione ciasto, a to wielka sztuka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justynko :)
Dziękuję:) Rzeczywiście trzeba je robrze wyrobić:)
UsuńOstatnio też piekłąm rogaliki! Twoje wyglądają bardzo apetycznie!:)
OdpowiedzUsuńO tak , domowe są pyszne , zrobione z ciasta własnoręcznie a nie ze sklepowego. Piękne:-)
OdpowiedzUsuńtak, zdecydowanie domowe sa najlepsze:)
UsuńJustynko, podziwiam Ciebie i Twoje croissaanty. To jest kolejny wypiek, z którym chcę się zmierzyć, ale... jeszcze poczekam. Na razie zachwycam się Twoimi wypiekami :)
OdpowiedzUsuńDziękuje:) Ostrzegam są bardzo pracochłonne:)
UsuńO matko! Nikt by mnie wołami nawet nie oderwał od tego talerzyka:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły:) Zgadzam się, że własnoręcznie zrobione wypieki są o niebo lepsze od kupnych.
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńpiękne, nic mi nie pozostaje tylko włożyć troszkę cierpliwości w dzieło i wykonać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję:) Dokładnie:)
UsuńO jej - uwielbiam je <3
OdpowiedzUsuńPodziwiam...:)
OdpowiedzUsuńod kilku miesięcy planuję zrobić sama ciasto francuskie, ale ciągle się go boję. a marzą mi się takie croissanty! podziwiam za cierpliwość ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Trzeba poświęcić ciastu trochę czasu i dobrze je wyrobić.
UsuńRobiłam je i zgadzam się, że są mega pracochłonne, ale wyszły Ci prześliczne! Uwielbiam, takie domowe są o niebo lepsze :)
OdpowiedzUsuńtak , domowe najlepsze:)
UsuńOjej, jakie muszą być pyszne, zjadłabym z miłą chęcią :-)
OdpowiedzUsuńsą ale niestety nie mam już ani jednego:)
Usuńo jacie co za cudowności!!!! mniam :)
OdpowiedzUsuńdziękuje:)
UsuńJestem pełna uznania, skoro ciasto było wykonane własnoręcznie :)
OdpowiedzUsuńWyszły rewelacyjne! Pracy rzeczywiście mnóstwo, ale efekt końcowy wynagradza wszystko :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPracy mnóstwo, ale na pewno warto :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że dla smaku warto:)
Usuńteż bym z chęcią porwała jednego rogalika:)
OdpowiedzUsuńniestety nie ma już:)
UsuńWyglądają jak 7 days'y:) Piękne. A i fajny przepis na ciasto francuskie- ja robię z innego,muszę kiedyś spróbować Twojego sposobu:)
OdpowiedzUsuńna pewno wyglądają podobnie bo też są zrobione z ciasta francuskiego:)
UsuńPewnie już nic nie zostało, a wyglądają obłędnie :) Mniaaaammmm!!!
OdpowiedzUsuńdziękuje:) niestety nie mam już nic:)
Usuńwygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Pysznie wyglądają :))
OdpowiedzUsuńMoja mamusia takie robi, są genialne! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńZawsze kusiło mnie, żeby zrobić takie domowe croissanty, więc może w końcu spróbuję, bo wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńpolecam są smaczne tylko bardzo pracochłonne:)
UsuńMniammmi, Aż zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny i gorąco pozdrawiam,
http://joannok.blogspot.de/
dużo pracy i serca włożyłaś w te rogaliki kochana, są cudowne :) podziwiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję:) oj są bardzo pracochłonne:)
UsuńO matko, ależ one musiały być pyszne <3
OdpowiedzUsuńoj bardzo:)
UsuńPysznie rogaliki, porywam jednego :)
OdpowiedzUsuńdziękuje:) niestety nie ma już , skończyły się:)
UsuńMistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak z francuskiej piekarni :)
Zazdroszczę ;D Chętnie bym jednego schrupała :D
OdpowiedzUsuńniestety nie mam już ani jednego:P
UsuńMi brakuje odwagi na przygotowanie tych słynnych rogalików:) Twoje do schrupania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) są bardzo smaczne , polecam:)
UsuńPoproszę jednego :)
OdpowiedzUsuńniestety nie mam już ani jednego:)
UsuńJa też poproszę jednego, nie robiłam jeszcze a wyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńniestety nie ma. Musisz spróbować zrobić sama:) są bardzo smaczne , warto się pomęczyć:)
Usuńcroissant zawsze!!.
OdpowiedzUsuńboskie rogaliki! :)
OdpowiedzUsuńo raju!
OdpowiedzUsuńale bym wciągnęła :)
piękne Ci wyszły
Wyglądają naprawdę pysznie. :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wypieki! Naprawdę podziwiam Twoją pracowitość. A efekt jest powalający! Musiały być przepyszne, takie maślane! Mniam!
OdpowiedzUsuńI jaki uroczy talerzyk :) Porywam z talerzykiem :)
Justynko, dziekuję za Twoje miłe, częste komentarze i odwiedziny na moim blogu. Pozdrawiam ciepło. Dorota
dziękuję bardzo:) bardzo lubię Twoje pomysły i zawsze z miłą chęcią zaglądam na bloga:)
Usuńszczerze podziwiam za wykonanie tego ciasta samemu!
OdpowiedzUsuńjest pracochłonne:)
Usuńchętnie spróbowałabym, Twoich rogali...
OdpowiedzUsuńbył czas, że sama kiedyś robiłam podobne ciasto, a teraz ...oj dawno nie gościło w mojej kuchni :(
niestety nie ostał się już ani jeden
UsuńPodziwiam cierpliwość;-)
OdpowiedzUsuńtrzeba poświęcić mu czas:)
Usuńmniam domowe musiały być cudowne <3
OdpowiedzUsuńbardzo smaczne polecam:)
Usuńmniam mam ochotę na jednego;)
OdpowiedzUsuńniestety nie ma już
Usuńoj kuszą te rogale kuszą :)
OdpowiedzUsuńbardzo smaczne, polecam:)
UsuńPodziwiam, że się za nie wzięłaś. A wyszły piękne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńPysznie wyglądają :) wciąż jeszcze przede mną !
OdpowiedzUsuńdziękuje:)
Usuńsame pyszności! podkradam przepis, mam nadzieje ,ze wyjdzie mi coś jadalnego :D
OdpowiedzUsuńwww.nataliamajmonroe.blogspot.com
Z chęcią bym takiego spróbowała :)
OdpowiedzUsuńniestety nie mam już ani jednego:)
UsuńTo moje ulubione rogaliki na śniadanie. :-D
OdpowiedzUsuńUwielbiam z szyneczką i serkiem :-p
Wyglądają bosko! Może i ja się ośmielę kiedyś takie zrobić??:)
OdpowiedzUsuńGdyby tak można było jeść, jeść i nie tyć. Są obłędne. Kocham łakocie :)
OdpowiedzUsuńale świetnie Ci wyszły!
OdpowiedzUsuńuwielbiam croissanty...a takie domowe to marzenie :)
OdpowiedzUsuń