czwartek, 27 marca 2014

Croissant

Pierwszy raz skusiłam się na zrobienie takich rogalików. Nie będę ukrywać, że ich wykonanie jest bardzo pracochłonne. Oczywiście smak rekompensuje wszystko ale zdecydowanie nie polecam osobą, które chcą coś an szybko przygotować w kuchni. Nie byłam zwolennikiem pieczywa francuskiego; rogalików bagietek itp. do puki pierwszy raz nie zjadłam go w Paryżu. Nic co do tej pory jadłam w Polsce nie umywało się do tego smaku.  Drożdżówki czy rogale, które można kupić w piekarniach to marne  kopie tego co można dostać w Francji. Tak zaczęła się moja miłość do croissantów, niestety miłość ta miała kolce i to dosyć spore. Od wycieczki nie udało mi się zmobilizować siebie do wykonania ciasta francuskiego w domu. Gdy pomyślałam ile czasu mam na to poświęcić, zaraz znajdowałam jakiś alternatywny przepis albo korzystałam z gotowego ciasta francuskiego. Los bywa okrutny  i przewroty gdyż w Polsce za gotowe ciasto płaciłam około 3 zł za dużą rolkę o tyle w Norwegii za połowę mniejsza muszę zapłacić 25 zł. Nie trzeba było dla mnie lepszej motywacji do wykonania ciasta samemu. Szkoda, że zrobiłam tylko kilka i rozeszły się w tempie ekstremalnie szybkim ale i tak uważam, ze ich smak był tego wart:)













Składniki na 7 dużych rogali:
125+15 g masła
5 g drożdży
85 ml wody
210 g mąki pszennej
4 g soli
1,5 łyżeczki mleka w proszku


Wykonanie:
W ciepłym mleku rozpuścić drożdże i wlać je do miski. Dodać resztę składników ( masła 15 g ) i wyrabiać jak zwykłe drożdżowe. Gdy będzie gładkie i elastyczne należy przykryć je szmatką i odłożyć na godzinę.
Po tym czasie ciasto odkrywamy. Nie należy się przejmować gdy lekko opadnie. Przekładamy go do zamrażalnika na 30 minut.
W tym czasie pozostał masło 125 g ucieramy mikserem na gładką masę. Następnie ciasto wyjmujemy z zamrażalnika na stolnicę i rozwałkowujemy na prostokąt. Połowę utartego masła układamy na 2/3 długości drożdżowego prostokąta (tworzymy pasek z masła w tym miejscu) i składamy ja na trzy raz tak jak list. Następnie odwracamy do i powtarzamy czynność; rozwałkowujemy i składamy jak list (bez dodawania masła)  Ciasto wykładamy do zamrażalnika na 30 minut. Po tym czasie czynność z rozwałkowywaniem powtarzamy a następnie ciasto wkładamy do zamrażalnika na kolejne 30 minut. Jeszcze raz powtarzamy czynność i gotowe ciasto zostawiamy na całą noc w lodówce (max może ono leżakować 3 dni) 
Na drugi dzień rozwałkowujemy ciasto i wycinamy z niego trójkąty na rogaliki. Należy je zwijać luźno bo ciasto bardzo urośnie podczas pieczenia. (ja dodałam do środka dżem ale prawdziwe croissanty nie powinny mieć nadzienia) Gotowe rogaliki smarujemy białkiem z wierzchu, układamy na blaszce i pieczemy 20 minut w 180 stopniach, pod koniec pieczenia (5 minut przed końcem) zwiększamy temperaturę na 220 stopni. Smacznego:)











96 komentarzy:

  1. Chyba nie ma nic lepszego, od domowych wypieków :) piękne Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rogaliki wielbiłam od zawsze, pączków nie cierpie.

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam rogaliki <3
    zapraszam - http://nikoladrozdzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie wyszły i pewnie są bardzo smaczne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja intensywnie o takich myślę,ąle jeszcze nie odważyłam się ich zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszły bardzo profesjonalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Idealne :) każdy by się na nie skusił. Dobrze wyrobione ciasto, a to wielka sztuka :)
    Pozdrawiam Justynko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Rzeczywiście trzeba je robrze wyrobić:)

      Usuń
  8. Ostatnio też piekłąm rogaliki! Twoje wyglądają bardzo apetycznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak , domowe są pyszne , zrobione z ciasta własnoręcznie a nie ze sklepowego. Piękne:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Justynko, podziwiam Ciebie i Twoje croissaanty. To jest kolejny wypiek, z którym chcę się zmierzyć, ale... jeszcze poczekam. Na razie zachwycam się Twoimi wypiekami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje:) Ostrzegam są bardzo pracochłonne:)

      Usuń
  11. O matko! Nikt by mnie wołami nawet nie oderwał od tego talerzyka:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie wyszły:) Zgadzam się, że własnoręcznie zrobione wypieki są o niebo lepsze od kupnych.

    OdpowiedzUsuń
  13. piękne, nic mi nie pozostaje tylko włożyć troszkę cierpliwości w dzieło i wykonać.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. od kilku miesięcy planuję zrobić sama ciasto francuskie, ale ciągle się go boję. a marzą mi się takie croissanty! podziwiam za cierpliwość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Trzeba poświęcić ciastu trochę czasu i dobrze je wyrobić.

      Usuń
  15. Robiłam je i zgadzam się, że są mega pracochłonne, ale wyszły Ci prześliczne! Uwielbiam, takie domowe są o niebo lepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojej, jakie muszą być pyszne, zjadłabym z miłą chęcią :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. o jacie co za cudowności!!!! mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem pełna uznania, skoro ciasto było wykonane własnoręcznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyszły rewelacyjne! Pracy rzeczywiście mnóstwo, ale efekt końcowy wynagradza wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. też bym z chęcią porwała jednego rogalika:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyglądają jak 7 days'y:) Piękne. A i fajny przepis na ciasto francuskie- ja robię z innego,muszę kiedyś spróbować Twojego sposobu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno wyglądają podobnie bo też są zrobione z ciasta francuskiego:)

      Usuń
  22. Pewnie już nic nie zostało, a wyglądają obłędnie :) Mniaaaammmm!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. wygląda przepysznie :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Moja mamusia takie robi, są genialne! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zawsze kusiło mnie, żeby zrobić takie domowe croissanty, więc może w końcu spróbuję, bo wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam są smaczne tylko bardzo pracochłonne:)

      Usuń
  26. Mniammmi, Aż zgłodniałam :)

    Dzięki za odwiedziny i gorąco pozdrawiam,

    http://joannok.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  27. dużo pracy i serca włożyłaś w te rogaliki kochana, są cudowne :) podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. O matko, ależ one musiały być pyszne <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Pysznie rogaliki, porywam jednego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje:) niestety nie ma już , skończyły się:)

      Usuń
  30. Mistrzostwo :)
    Wyglądają jak z francuskiej piekarni :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zazdroszczę ;D Chętnie bym jednego schrupała :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Mi brakuje odwagi na przygotowanie tych słynnych rogalików:) Twoje do schrupania:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja też poproszę jednego, nie robiłam jeszcze a wyglądają pysznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie ma. Musisz spróbować zrobić sama:) są bardzo smaczne , warto się pomęczyć:)

      Usuń
  34. o raju!
    ale bym wciągnęła :)
    piękne Ci wyszły

    OdpowiedzUsuń
  35. Wyglądają naprawdę pysznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniałe wypieki! Naprawdę podziwiam Twoją pracowitość. A efekt jest powalający! Musiały być przepyszne, takie maślane! Mniam!
    I jaki uroczy talerzyk :) Porywam z talerzykiem :)
    Justynko, dziekuję za Twoje miłe, częste komentarze i odwiedziny na moim blogu. Pozdrawiam ciepło. Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo:) bardzo lubię Twoje pomysły i zawsze z miłą chęcią zaglądam na bloga:)

      Usuń
  37. szczerze podziwiam za wykonanie tego ciasta samemu!

    OdpowiedzUsuń
  38. chętnie spróbowałabym, Twoich rogali...
    był czas, że sama kiedyś robiłam podobne ciasto, a teraz ...oj dawno nie gościło w mojej kuchni :(

    OdpowiedzUsuń
  39. mniam domowe musiały być cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  40. mniam mam ochotę na jednego;)

    OdpowiedzUsuń
  41. oj kuszą te rogale kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Podziwiam, że się za nie wzięłaś. A wyszły piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Pysznie wyglądają :) wciąż jeszcze przede mną !

    OdpowiedzUsuń
  44. same pyszności! podkradam przepis, mam nadzieje ,ze wyjdzie mi coś jadalnego :D

    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  45. Z chęcią bym takiego spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  46. To moje ulubione rogaliki na śniadanie. :-D
    Uwielbiam z szyneczką i serkiem :-p

    OdpowiedzUsuń
  47. Wyglądają bosko! Może i ja się ośmielę kiedyś takie zrobić??:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Gdyby tak można było jeść, jeść i nie tyć. Są obłędne. Kocham łakocie :)

    OdpowiedzUsuń
  49. uwielbiam croissanty...a takie domowe to marzenie :)

    OdpowiedzUsuń