Ciasto się skończyło, pączki odeszły z tłustym czwartkiem no i co tu zjeść w niedzielę do kawy? Jeżeli na coś na pewno nie mam ochoty w niedziele to pieczenie. Lenistwo mnie dopadło po intensywnej produkcji pączków i ciast w tym tygodniu. Bardzo lubię spędzać czas w kuchni ale wszystko ma swoje granice. Dlatego dzisiejszej niedzieli postanowiłam zaserwować moim łasuchom i zaprezentować wam jeden z najprostszych moich domowych deserów czyli ptasie mleczko. Moja mama bardzo często robiła je jak byłam mała. Zawsze przygotowywała gościom deser w dużej tortownicy a dla mnie w szklance (takie wyróżnienie niby?:D) Bardzo lubiłam ten deser, był lekki owocowy a co ciekawie za każdym razem można było komponować z niego różne kolory i nigdy się nie nudził:) Jak sobie przypomnę gdy mama ręcznie ubijała śmietanę i dodawała galaretkę to rośnie mój podziw. Ile ja się umarudzę gdy muszę wyrabiać ciasto drożdżowe a to, że ręka boli a że trudno itp. a tu proszę kiedyś nie było mikserów, robotów kuchennych i też w domu robiło się pyszne ciasta. Och, jak sobie przypomnę karpatkę albo kremówki mniam! no ale masę trzeba było ucierać w makutrze. Myślę, że jak się człowiek tak namęczył i musiał trochę poczekać na ciasto to wtedy musiało dopiero smakować:D Jakby więc nie patrzyć podziękujmy dzisiejszej technologii za roboty kuchenne, które nam ułatwiają życie:) A tym czasem zapraszam do spróbowania tego deseru:)
2 jajka
3 łyżki mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżka cukru
masa:
litr śmietany kremówki 30%
galaretka owocowa truskawkowa lub malinowa
2 czekolady mleczne
2 łyżeczki żelatyny
6 łyżeczek cukru pudru
6 łyżeczek cukru pudru
dżem i wiórki kokosowe do dekoracji
Wykonanie:
Białka ubijamy na sztywno dodajemy cukier i żółtka. Do gotowej masy delikatnie wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia. Gotową masę przelewamy do brytfanki i pieczemy 15 minut w 180 stopniach. Gotowy biszkopcik studzimy i następnie pokrywamy go dżemem np. porzeczkowym ( najlepiej żeby nie był zbyt słodki)
Galaretkę rozpuszczamy w wodzie zgodnie z instrukcją na opakowaniu i zostawiamy do momentu aż zacznie lekko tężeć. W tym czasie ubijamy śmietanę na sztywno i dzielimy ją równie w trzech miseczkach. Do pierwszej dodajemy rozpuszczoną żelatynę i 2 łyżeczki cukru pudru, układamy masę na biszkopcie i wykładamy do lodówki żeby lekko stężała. W tym samym czasie do kolejnej miseczki śmietany dodajemy stopniowo lekko stężałą galaretkę i 2 łyżeczki cukru pudru. Gotową masę układamy na białą. Do ostatniej miseczki delikatnie wlewamy roztopioną w kąpieli wodnej czekoladę i łyżeczkę żelatyny (żelatynę rozpuszczamy w odpowiedniej ilości wody) Układamy ostatnia warstwę ptasiego mleczka i wkładamy całość do lodówki. Roztapiamy drugą tabliczkę czekolady i polewamy nią wierzch, można posypać na wierzch wiórkami kokosowymi. Ciasto po 2 h w lodówce można podawać na stół. Smacznego!
Wygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie:)
OdpowiedzUsuńno no no, piękne ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już tyle o tym cieście że ponoć jest super, ale jakoś nie mam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJakie wysokie wyszło :)
Mniam! Uwielbiam takie lekkie chmurkowe ciacha :)
OdpowiedzUsuńHehehe, może się chować! :P Świetne i efektowne ciacho :)
OdpowiedzUsuńAleż smakowite Ptasie Mleczko :D Zaczęłabym jeść od warstwy czekoladowej, najlepszej :)
OdpowiedzUsuńMam w domu małych wielbicieli takiego ciacha :)
OdpowiedzUsuńpyszne i delikatne:)
OdpowiedzUsuńsłodkie!:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na ciacho! :)
OdpowiedzUsuńŁaaa jakie fajne ciacho! Ta pianka wygląda tak smacznie i delikatnie, że aż mi ślinka leci... :D
OdpowiedzUsuńSuper ciach i wygląda rewelacyjnie :) na pewno wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńsuper że można je zrobić w domu, uwielbiam ptasie mleczko:)
OdpowiedzUsuńWow..ale pyszności..
OdpowiedzUsuńja piernicze, ale pysznoooości!!!
OdpowiedzUsuńAleż puszysta pianka! :) Pewnie rozpływa się w ustach!
OdpowiedzUsuńTa pianka wygląda niezykle apetycznie,a gdyby tak wykorzystać białka zamiast śmietany ?.....będzie równie pyszna?
OdpowiedzUsuńHej hej, zabieram pomysł bo wygląda obłędnie :-)
OdpowiedzUsuńDzieci bardzo lubią takie różne pianki. Ja z resztą tez :)
OdpowiedzUsuńI takie duże i "stare" dzieci jak ja również :). Narobiłaś mi smaka!
OdpowiedzUsuńpiękne ciacho,takie wysoki
OdpowiedzUsuńo jakich wymiarach może być blacha????
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńBony ale bym zjadła, uwielbiam ptasie mleczko :D
OdpowiedzUsuńTakie właśnie zawsze siostra robiła w domu i takie ptasie mleczko pamiętam z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuń