piątek, 30 maja 2014

Egzotyczne ciasto z kaszą manną

Pogoda jest niesamowita. Od ponad tygodnia mam słońce i właśnie sprawdziłam  prognozę,  kolejny tydzień ma być jeszcze bardziej słoneczny. Oby tak dalej było ładnie. Pogoda więc motywuje do wycieczek pieszych, staram się chodzić jak najczęściej. Niestety wczoraj musiałam zrobić przerwę, kolano odmówiło mi posłuszeństwa, chyba trochę go przeforsowałam gdyż ćwiczyłam codziennie przez dwa tygodnie. Wysłałam siebie więc na przymusowe wolne. Co jednak zrobić z czasem, który normalnie przeznaczam na ćwiczenia? Zrobiłam ciasto. Tym razem musiałam zużyć ananasy, które mąż przytaszczył z jakiejś promocji.  Ach, jak nie marchewka to ananas, trzeba być czasami bardzo cierpliwym:)



   



Składniki:
ciasto:
kostka masła
4 szklanki mąki
3 jajka
2 łyżki śmietany 18%
łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżki cukru
masa:
1 litr mleka
5 łyżek kaszy mannej
3 łyżki cukru
jeden świeży ananas





Wykonanie:
 Mąkę przesiewamy przez sitko i wysypujemy na stolnicę, Dodajemy wszystkie składniki i zagniatamy ciasto. Gdy będzie jednolite dzielimy ej na dwie części. Pierwszą wykładamy na spód blaszki. Drugą odstawiamy na później.
Mleko zagotowujemy i wsypujemy kasze i cukier. Całość mieszamy aż do uzyskania gęstej masy. Przelewamy ją do brytfanki.
Ananasa kroimy w kostkę i wysypujemy na wierzch na masę. Pozostałą cześć ciasta ścieramy na tarce na wierz ciasta. Całość wkładamy do piekarnika na 45 minut w 180 stopniach, Smacznego. 


























niedziela, 25 maja 2014

Borówki pod pierzynką - deser na niedzielne popołudnie

Pogoda jest wręcz wymarzona, a prognoza  na najbliższy tydzień jeszcze lepsza. Nic tylko się cieszyć. Dzisiaj więc cały przedpołudnie spędziłam na zdobywaniu pobliskich górek i pagórków. Takie dotlenienie dobrze mi zrobi, przede mną kilka miesięcy ostrego zakuwania przed egzaminem. A co można zafundować sobie po takim wysiłku? Oczywiście dobry deser:) Wraz z zbliżającym się latem na pewno tego typu wynalazków będzie u mnie coraz więcej. Nic bowiem tak nie umila słodkich chwil jak deser w świeżych owoców. Zapraszam więc do wypróbowania:






Składniki  na dwa pucharki:
200 g borówek
200 ml śmietany 30%
2 łyżeczki żelatyny
2 łyżeczki cukru pudru
sos karmelowy
garść orzechów włoskich 





Wykonanie:
Borówki miksujemy blenderem i dodajemy roztopioną w niewielkiej ilości wody żelatynę, dokładnie mieszamy całość.  Przekładamy masę do pucharków. Śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy cukier puder i drugą łyżeczkę żelatyny również roztopioną w niewielkiej ilości wody. Gotową śmietanę układamy na mus z borówek. Całość ozdabiamy  sosem karmelowym i pokrojonymi orzechami. Smacznego:)















czwartek, 22 maja 2014

Drożdżowe muffinki z czekoladą

Ostatni tydzień był jakiś leniwy dla mnie i nie zaglądałam na bloga. Nie wiem czemu ale kilka dni zeszło mi zanim zebrałam się żeby coś upiec. Nigdy nie miałam z tym problemów ale tym razem brakło  mi jakoś weny twórczej. Na szczęście udało mi się zmobilizować i wrócić do aktywności i oby tak zostało do wakacji.



     




Składniki na 18 muffinek:
50 g drożdży
szklanka mleka
500 g mąki
70 g cukru
80 g oleju
2 jajka
szczypta soli
tabliczka czekolady mlecznej



Wykonanie:
Mleko lekko podgrzewamy i rozpuszczamy w nim drożdże i następnie wlewamy do większej misy. Dodajemy olej, sól  i cukier, wszystko razem mieszamy, na koniec wlewamy rozbełtane jajka i mąkę. Mieszamy ciasto i napowietrzamy je aż do momentu aż stanie się elastyczne i będzie odchodzić od brzegów naczynia. Gotowe ciasto zostawiamy do wyrośnięcia, około 1,5 godziny. Gdy będzie gotowe przekładamy go do formy na muffinki i do każdej  z nich wkładamy kostkę czekolady. Babeczki pieczemy 35 minut w 180 stopniach. Smacznego:)
























wtorek, 13 maja 2014

Ciasto marchewkowe

Ostatnio robiliśmy większe zakupy i ku mojemu zdziwieniu w kuchni znalazły się dwa woreczki z marchewką.  Hm jakim cudem? A no przecież ja wrzuciłam idąc z wózkiem a łasuch nie zauważył i też pewnie dorzucił swoje. Co zrobić w takim razie z nadmiarem marchewki? Nie zostało mi nic innego jak zrobić ciasto marchewkowe. Łasuch to się zawsze umie dobrze ustawić, w sumie powinnam się chyb zastanowić czy nie specjalnie wrzucił do koszyka dodatkowe kilo marchewek? Tak czy siak łasuch był dziś wielce zadowolony i pochwalił nieplanowany marchewkowy wypiek. Ja też muszę przyznać, że z dotychczasowych przepisów ten najbardziej mi smakuje. Zazwyczaj ciasta marchewkowe w bardzo niewielkim stopniu smakują marchewką a ten ku mojemu zaskoczeniu wręcz przeciwnie, mocno marchewkowy posmak zostaje w ustach. Polecam więc wszystkim smakoszom marchewki na słodko.







Składniki
1.5 szklanki startej marchewki
1,5 szklanki mąki pszennej
łyżeczka proszku do pieczenia 
łyżeczka przyprawy do piernika
0,5 szklanki startych orzechów
4 jajka
szklanka oleju 





Wykonanie:
Marchewkę trzemy na małych oczkach i wsypujemy do miski. Dodajemy pozostałe składniki i wszystko razem mieszamy mikserem. Gotowe ciasto przelewamy do keksówki. Można również użyć tortownicy lub prostokątnej blaszki.  Pieczemy 45 minut w 180 stopniach. Gdy ciasto ostygnie  można polać je lukrem i ozdobić orzechami. Smacznego:)

















czwartek, 8 maja 2014

Proste Brownie z karmelem

Pogoda dopisuje w ostatnich dniach więc uskuteczniam dalej chodzenie, z małymi postępami. Zauważam coraz częściej u siebie syndrom uzależnienia od ćwiczeń. Ból i zmęczenie pojawiające się podczas ćwiczeń staje się przyjemnością i motywacją do pokonywania swoich słabości. Takie uzależnienia lubię:) Na pewno jest zdrowsze niż uzależnieni od czekolady. A jak o tym mowa dzisiaj postanowiłam upiec swoje ulubione brownie tym razem w wersji z karmelem. Proste i smaczne, polecam zwłaszcza dla tych którzy nie czują się dobrze w pieczeniu - Ciasto które zawsze wychodzi. 










Składniki
200 g czekolady ciemnej
40 g kakao
200 g cukru
4 jajka
160 g mąki
150 g   masła
kilka łyżek masy karmelowej





Wykonanie:
Do garna kruszymy czekoladę i masło i  rozpuszczamy je. Dodajemy cukier, kakao i jajka, mieszamy aż wszystkie składniki się połączą. Gotową czekoladą masę odstawiamy aż ostygnie. Następnie wsypujemy do niej mąkę i dokładnie mieszamy. Gotową masę przelewamy do formy 25 cm na 32 cm. Następnie miejscami nakładamy po łyżce masy karmelowej i lekko mieszamy ją z ciastem tak aby powstały esy floresy.