Upiekłam go tydzień temu, po cieście zostały tylko okruszki i wspomnienie a ja dopiero teraz wrzucam ten przepis na bloga. Gdzieś mi się zapodział w kolejce do opublikowania. Ostatnio nie narzekam na ilość pieczonych ciast. W sumie z okazji Dni Kobiet upiekłam kilka, a tera zim bliżej świąt tym więcej różnych zamówień. To dobrze i mam nadzieje, że im dalej tym będzie ich więcej w końcu jest tyle przepisów do wypróbowania i tyle rzeczy do nauczenia:) Dzisiaj jakoś uaktywniło się u mnie pozytywne myślenie, myślę jak widać, chyba dzięki pogodzie za oknem. Nie wiem jak u was ale u mnie w końcu zawitało słońce. Gdzie nie gdzie jeszcze widać śnieg ale jest słońce. Dopiero jak wychodzi czuję jak bardzo mi go brakowało, w tym roku zima była naprawdę pochmurna i szara. Oby teraz było już coraz więcej słońca.
Wracając do ciasta, nie jest to tradycyjny piegusek (ciasto z makiem i białkami) jak śmiał stwierdzić jeden z testerów moich wypieków. Na szczęście po spróbowaniu zmienił zdanie, ciasto jest mocno cytrynowe i do tego wilgotne. (Jeżeli czegoś nie lubię to właśnie suchych ciast dlatego ratuję się jak mogę przy pieczeniu aby ciasta były jak najbardziej wilgotne, nawet biszkopty) Ogólnie ciasto zostało ocenione na smaczne i zniknęło dosyć szybko. No i czego chcieć więcej? a wiem, słońca!
Wracając do ciasta, nie jest to tradycyjny piegusek (ciasto z makiem i białkami) jak śmiał stwierdzić jeden z testerów moich wypieków. Na szczęście po spróbowaniu zmienił zdanie, ciasto jest mocno cytrynowe i do tego wilgotne. (Jeżeli czegoś nie lubię to właśnie suchych ciast dlatego ratuję się jak mogę przy pieczeniu aby ciasta były jak najbardziej wilgotne, nawet biszkopty) Ogólnie ciasto zostało ocenione na smaczne i zniknęło dosyć szybko. No i czego chcieć więcej? a wiem, słońca!
Składniki:
2 duże cytryny
5 jajek
1/2 szklanki cukru pudru
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
szklanka mąki pszennej
1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
200 g masła
1/2 szklanki maku
przepis na formę 24 cm na 24 cm albo małą keksówkę
Wykonanie:
Jajka miksujemy z cukrem pudrem do uzyskania jednolitej masy. Z oby cytryn ścieramy skórkę na tarce o małych oczkach a sok wyciskamy. Obie mąki z proszkiem do pieczenia przesiewamy przez sitko. Masło roztapiamy w rondelku na piecu, należy uważać aby się nie zagotowało i zostawiamy do ostygnięcia. Masę jajeczną miksujemy dalej i pomału dodajemy po łyżce przesiane wcześniej mąki. Następnie wlewamy ostudzone masło, mak oraz sok z cytryn i startą skórkę. Gotowe ciasto przelewamy do formy i pieczemy około 45 minut w 170 stopniach. Gdy wystygnie można je posypać cukrem pudrem, lukrem lub jeśli ktoś lubi wypieki mocno cytrynowe polecam lemon curd. Smacznego!
Bardzo ciekawe połączenie ;) Idealne ciasto na sobotnie popołudnie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu wypieki, przypominają dzieciństwo :)
OdpowiedzUsuńtaki piegusek, bardzo fajny! :)
OdpowiedzUsuńPyszne musi byc takie ciasto. .
OdpowiedzUsuńjest to jeden z moich ulubionych wypieków bardziej codziennych :)
OdpowiedzUsuńrolę mąki spełnia właśnie fasola :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciacha, lekkie i proste :) i tak jak Ty cieszę się ze słońca, bo też mi go brakowało :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe połączenie. Do tego kubek gorącej herbatki, kakao lub mleka i uczta zapewniona:))
OdpowiedzUsuńChętnie bym się wprosiła na kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńsuper ten mak wygląda w ciachu:)
OdpowiedzUsuńpyszne :) lubię i mak i cytrynę więc ciacho dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmak i cytryna razem w jednym cieście - to brzmi super :)
OdpowiedzUsuńdla mnie trafione smaki w cieście..
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne połączenie!
OdpowiedzUsuńPyszne połączenie smaków ! Idealne ciasto na Swięta !!!
OdpowiedzUsuńCytryny i mak to dobre połączenie! Pyszne ciasto:)
OdpowiedzUsuńależ bym wciągnęła takie ciacho!
OdpowiedzUsuńTakiego ciasta szukałam. Zapisuję sobie i pewnie niedługo wypróbuję.
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie :) Oj zjadłabym kawałeczek :))
OdpowiedzUsuńCiasto pode mnie. Uwielbiam ciasta gdzie dodaje się mak. Puszyste pięknie wyrośnięte :-)
OdpowiedzUsuńfajne połączenie maku z nutą cytrynową:)
OdpowiedzUsuńfajne połączenie maku z nutą cytrynową:)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem fanką suchych ciast, więc na takie wilgotne z promykami słońca chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Orzeźwiająca cytryna i chrupiący mak, dla mnie idealnie :)
OdpowiedzUsuńmlask mlask :-D
OdpowiedzUsuńTo ciasto musi być pyszne! Przepis na pewno wypróbuję:) Dziękuję za udział w akcji Cytrynowe Wypieki!:)
OdpowiedzUsuńTeż planuję co nie co z dodatkiem maku ;)Super ciasto!
OdpowiedzUsuńoj, mam teraz okres ciast cytrynowych, koniecznie wypróbuję :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKiedyś ciasto z makiem było moim ulubionym - od wielu lat go nie piekłam i nie jadłam. Ciekawa jestem jak smakowałoby w Twojej wersji cytrynowej - nie próbowałam z takim dodatkiem. Cytrynowy makowiec - myślę, że to bardzo udane połączenie:)
OdpowiedzUsuńLubię ciasto z makiem! ; )
OdpowiedzUsuńPyszności.. : D