piątek, 27 czerwca 2014

Ciasteczka antoninki

Inspiracja przepisami mojej babci trwa nada. Tym razem chciałam wam pokazać przepis na ciasteczka, które zawsze robią furorę w domu. Znikają bardzo szybko i zawsze kojarzą mi się z dzieciństwem. U mnie w domu wykonywane były na różnego rodzaju przyjęcia. Po raz pierwszy zrobiłam te ciasteczka sama i duma mnie rozpiera. Fajne uczucie gdy można samemu zrobić potrawy czy ciasta, które przez lata robiła nam mama czy babcia. Jednym słowem duma rozpiera i tworzy się mała kuchenna tradycja











Składniki na 30 sztuk
ciastka:
300 g mąki
200 g masła
100 g cukru 
2 żółtka
wierzch:
2 białka
180 g cukru pudru
dżem do przełożenia ciasteczek



Wykonanie:
Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy roztopione masło i cukier a na koniec żółtka. Wszystko razem zagniatamy  aż utworzymy jednolitą bryłę. Ciasto rozwałkowujemy i wycinamy kieliszkiem kółka. Układamy je na blaszce. Białka ubijamy na sztywno i pod koniec dodajemy cukier puder. Białka mają być bardzo słodkie i sztywne jak do bezy. Układamy na wyciętych kieliszkiem ciastkach łyżeczką albo szprycą  trochę bezy. Gotowe ciastka pieczemy 20 minut w 180 stopniach tak aby beza zarumieniła się. Gdy ciasteczka ostygną sklejamy je dżemem i gotowe smacznego:)






















 

sobota, 21 czerwca 2014

Fale dunaju

Chwila przerwy od wypieków truskawkowych. Nie żeby mi się truskawki przejadły bo myślę, że taki stan jest nie możliwy ale pomyślałam, że mała odmiana na blogu się przyda. Tym razem znalazłam stary przepis mojej babci i pomyślałam, że się nim podzielę z wami. Najbardziej smakuje mi wersja z sernikiem ale niestety tego składniku nie mam. Sernik z truskawkami mmm.. toby było połączenie, muszę pomyśleć nad tym jak przyjadę do Polski. Tym czasem zapraszam na ucierane fale, trochę taki spokojny u mnie Dunaj wyszedł ale bardzo smaczny, polecam:) 









Składniki na blachę 32 cm na 35 cm
6 jajek
250 g cukru
250 g masła
400 g mąki
2 łyżki kakao
łyżeczka proszku do pieczenia
masa:
2 szklanki mleka
2 łyżki cukru
budyń waniliowy
250 g masła
polewa:
100 g masła
3 łyżki cukru pudru
3 łyżki kakao
3 łyżki mleka
wiórki kokosowe do dekoracji





Wykonanie:
Masło ucieramy mikserem z cukrem aż do całkowitego wymieszania składników (ciasto nie powinno mieć grudek) Następnie dodajemy po jednym jajku a na koniec wsypujemy mąkę. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Ciasto dzielimy na dwie części i do jednej wsypujemy kakao. Na przygotowaną wcześniej brytfankę wlewamy najpierw białe ciasto potem czekoladowe i wkładamy je do pieczenia na 40 minut w 180 stopniach. 
Na mleku gotujemy budyń zgonie z instrukcją na opakowaniu (nie dodajemy cukru) i zostawiamy do ostudzenia. W tym czasie ucieramy mikserem masło z cukrem aż  składniki się połączą bez grudek. Gdy budyń ostygnie dodajemy go po łyżce do masy cały czas ucierając. Gotową masę wykładamy na przestudzone ciasto.
Mleko podgrzewamy z masłem i cukrem aż się rozpuści i dodajemy kakao. Wszystkie składniki mieszamy aby uzyskać jednolita polewę. Gdy przestygnie i będzie chłodna należy wylać ją na ciasto, wyrównać i posypać wiórkami kokosowymi. Smacznego:)















wtorek, 17 czerwca 2014

deser truskawkowy

W tak ciepły dzień raczej nie chce się siedzieć w domu i uczyć. Wzięłam więc koc, książki pod pachę i wyniosłam się na trawnik za domem. Na szczęście nie ma takich męczących upałów, które uniemożliwiają normalne  funkcjonowanie. Pod tym względem boje się trochę przyjazdu do polski. Wspomnienia z zeszłych wakacji są straszne. W sumie przez tydzień ciężko było mówić o jakimkolwiek funkcjonowaniu, jedynie kierunek prysznic, lodówka, klimatyzacja. O by w tym roku lato było mniej zwariowane. 









Składniki na dwa pucharki:
250 g truskawek
250 ml śmietany kremówki
2 łyżeczki cukru pudru
łyżeczka żelatyny




Wykonanie:
Truskawki myjemy, obieramy z szypułek, odkładamy kilka do dekoracji. Miksujemy je blenderem na mus. Śmietanę ubijamy na sztywno mikserem. Pod koniec ubijania dodajemy cukier puder i rozpuszczoną w niewielkiej ilości wody żelatynę.    Nakładamy do pucharków mus i bitą śmietanę na zmianę, całość deseru dekorujemy pozostałymi truskawkami. Deser należy schłodzić w lodówce przed podaniem. Smacznego. 














piątek, 13 czerwca 2014

Drożdżówki z truskawkami

sezon na owoce trwa w najlepsze, a ja nie byłabym sobą gdybym poprzestała na tylko jednym przepisie. Za bardzo lubię truskawki a jeszcze bardziej domowe drożdżówki. To jest właśnie przysmak, którego ciężko mi odmówić. Zapraszam więc do wykorzystania przepisu i oglądania zdjęć a ja ideą wcinać drożdżówki puki jeszcze są:)








Składniki na 12 drożdżówek
ciasto:
500 g mąki
50 g drożdży
szklanka mleka
1/2 szklanki oleju
szczypta soli
3/4 szklanki cukru

500 g truskawek

kruszonka:
50 g masła
150 g cukru 
150 g


Wykonanie:
Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku i przelewamy do miski. Dodajemy resztę składników i wyrabiamy ciasto aż do momentu aż będzie sprężyste i nie będzie się kleić do brzegów miski. Następnie ciasto pozostawiamy na około dwie godziny do wyrośnięcia. Po tym czasie wykładamy ciasto na stolnicę i rozwałkowujemy je delikatnie. Wykrawamy z niego krążki, (wielkość zgodnie z uznaniem)  i układamy na środku każdego krążka po kilka truskawek. Przekładamy drożdżówki na blaszkę. 
Masło rozpuszczamy a w misce mieszamy cukier z mąką. Wlewamy do mąki masło i mieszamy aż powstaną lepki grudki. Wysypujemy je na wierzch drożdżówek i pieczemy około 30 minut w 180 stopniach. Smacznego:)





 














Milion smaków truskawek

niedziela, 8 czerwca 2014

sernik na zimno z musem truskawkowym

Od wczoraj kolejny dłuższy weekend czyli przede mną jeszcze wolny poniedziałek. Pogoda w dalszym ciąg słoneczna, w niektóre dni aż za bardzo. Jednym słowem żyć nie umierać. Aby do takiej sielankowej scenerii dosłodzić się całkowicie przy filiżance kawy zrobiłam sernik z truskawkami. Staram się korzystać z sezonu truskawkowego maksymalnie i czekam pomału na wyjazd do Polski. A tam? Czereśnie, maliny i borówki prost o z krzaka. Chyba właśnie tego najbardziej mi tutaj brakuje. Ceny owoców są wysokie i  nie mogę sobie np. na domowe przetwory czy choćby jedzenie ich w takiej ilości jak w Polsce. I jak tu się poczuć jak w domu?  Łatwo nie ma i trzeba się ratować dostawami z Polski.
Dzisiaj chciałam zaprezentować wam sernik na zimno. Łasuch stwierdził, że bardzo wysoko podniosłam sobie tym ciastem poprzeczkę i teraz nie mogę upiec nic gorszego. hmm  w sumie idealna motywacja dla ambitnej osoby. Ciasto zrobiłam z myślą o naszych znajomych, którzy nie znają kuchni polskiej (ciasto było deserem do obiadu)  Zabawna była reakcja gdy położyłam ciasto na stół: "o jak polska flaga a to jakieś tradycyjne wasze ciasto w barwach kraju? ". A to Ci dopiero przypadek (no może kolory nie w tej kolejności), wyszedł mi zatem tradycyjny obiad od początku do końca. 










Składniki na tortownicę o średnicy 32 cm
Spód:
1/2 kostki margaryny
duża paczka herbatników
sernik:
700 g gęstego jogurtu naturalnego
250 ml śmietany 30%
4 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki żelatyny
mus:
500 g truskawek
2 galaretki truskawkowe




Wykonanie:
Herbatniki kruszmy na drobne okruchy. Margarynę roztapiamy i wlewamy do pokruszonych herbatników. Mieszamy wszystko i wykładamy je na dno tortownicy. Ugniatamy masę aby stanowiła zwarty spód pod ciasto.
Śmietanę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy po łyżce cukru pudru oraz jogurtu. Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody i dodajemy ją stopniowo do masy. Wszystko dokładnie mieszamy i gdy będzie gotowa masa przelewamy ją do formy.
Galaretkę rozpuszczamy zgodnie z instrukcja na opakowaniu. Truskawki myjemy obieramy z szypułek i miksujemy na mus. Gdy galaretka będzie chłodna należy dodać do niej mus i wlać całość na sernik.
Ciasto trzymam w lodówce aż do stężenia galaretki:) smacznego:)




















Milion smaków truskawek