Moją wielką pasją jest pieczenie i mam bardzo dużo radości z odkrywania coraz to nowszych przepisów i technik cukierniczych. Moją drugą pasują są podróże. Swego czasu potrafiłam nawet ścierpieć fakt, że do niektórych miejsc jechałam autobusem, czasami kilkanaście godzin (przy mojej chorobie lokomocyjnej nie jest to proste). Z wiekiem stałam się jednak bardziej wygodna, jeżeli to jest oznaka starzenia to tak przyznaje się, starzeje się! Podróże autem czy autobusem są dla mnie coraz bardziej uciążliwe ale co zrobić dla wyższych celów i spełnienia swoich marzeń czasami trzeba się pomęczyć. Tak ostatnio stwierdziłam, że w moje życie od małego były wpisane podróże. Jako dziecko i nastolatka co weekend pakowałam się do naszego domku na wieś. Pamiętam, że miałam takie momenty, że bokiem już mi wychodziło ciągłe pakowanie i rozpakowywanie się. Mimo, że obiecałam sobie, że jako dorosła osoba nie będę tak robić, nie dało mi się dotrzymać postanowienia. Dzisiaj również 3 -4 razy do roku śmigam autem po Europie. W sumie zmieniła się tylko wielkość bagaży i zwiększyła odległość. Los ludzki potrafi być przewrotny. Ach rozpisałam się a miałam wam napisać o dzisiejszym wypieku. Przepis pochodzi z bloga Ola in the Kitchen. Polecam jest bardzo smaczne, nie zbyt słodkie ale z wyrazistym smakiem kokosu i jagód.
Składniki:
ciasto:
3 szklanki mąki
200 g masła
3/4 szklanki cukru
5 żółtek
łyżeczka proszku do pieczenia
Piana:
5 białek
100 g cukru
200 g wiórków kokosowych
200 ml kwaśnej śmietany 18%
Dodatkowo
4 łyżki kaszy mannej
250 g borówek
Wykonanie:
Składniki na ciasto wykładamy na stolnice i zagniatamy je aż powstanie jednolita kula. Dzielimy ją na dwa kawałki. 3/4 ciasta zostawiamy na stolnicy a resztę wkładamy do lodówki. Ciasto na stolnicy rozwałkowujemy i układamy na blaszce zakrywając dno i brzegi brytfanki. Ciasto posypujemy obficie kaszą manną aby borówki podczas pieczenia nie zabarwiły spodu.
Do garnka wsypujemy cukier i śmietanę, mieszamy aż składniki się połączą a następnie dodajemy wiórki i mieszamy aż połączą się z resztą. Masa nie może się zagotować. Gdy składniki będą dobrze połączone odstawiamy masę do ostygnięcia. W tym czasie białka ubijamy na sztywno i delikatnie dodajemy po łyżce masy.
Na ciasto wykładamy równo borówki, na wierzch równo smarujemy pianką kokosową tak aby przykryć nią owoce. Na samą górę ścieramy resztę ciasta, które daliśmy w lodówki i wkładamy do pieczenia.
Ciasto pieczemy przez 45 minut w 180 stopniach aż się zarumieni. Gdy ostygnie można podawać na stół.