Sezon wakacyjny można dzisiaj uznać już za zakończony i pora wracać do swoich codziennych obowiązków. Pogoda jak na ostatni dzień wakacji jest świetna, słonko świeci, jest ciepło nic więc mnie dzisiaj nie powstrzyma przed dłuższym spacerem. Mam nadzieje, że jesień też będzie tak samo ładna jak lato:) A co słychać w mojej kuchni? ostatnio dorwałam truskawki w ciekawej cenie w sklepie (pewnie hiszpańskie) i postanowiłam zrobić z nich użytek. Połączenie czekolady i truskawek to zawsze sprawdzony sposób na dobre ciasto i tym razem się nie pomyliłam. Na dzisiejszy słoneczny dzień czeka mnie po obiedzie pyszny deser a tym czasie zmykam na spacer.
Składniki na 12 babeczek:
babeczki:
125 g masła
150 g czekolady gorzkiej
300 g mąki
szklanka cukru pudru
2 jajka
170 ml maślanki lub jogurtu naturalnego
łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżki kakao
masa:
250 g truskawek
250 ml śmietany 30%
2 łyżeczki żelatyny
Wykonanie:
Masło miksujemy z żółtkami i cukrem aż wszystko się z sobą nie zmiesza a cukier rozpuści. Następnie czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej i dodajemy je do reszty składników. Wszystko razem mieszamy mikserem i dodajemy pozostałe produkty. Gotową gęstą masę przekładamy do przygotowanych wcześniej form na muffinki i pieczemy 30-35 minut w temp 180 stopni.
Truskawki myjemy i obieramy z szypułek. Następnie miksujemy je blenderem. W osobnym naczyniu ubijamy śmietanę na sztywno. Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody i dodajemy do śmietany. Na samym końcu stopniowo wlewamy do śmietany zmiksowane truskawki. Wszystko razem mieszamy aby powstała masa o jednolitym kolorze. Następnie przekładamy ją do szprycy i dekorujemy muffinki. (zanim udekorujesz sprawdź czy ostygły i nadają się do połączenia z masą)