Robiłam ostatnio porządki w swoich zapasach kuchennym i odkryłam jeszcze jedną puszę z masą makową, Chyba uchowała się jeszcze z świąt. W końcu jak to mówią bycie bałaganiarzem ma swoje zalety, zawsze można znaleźć coś ciekawego.Co prawda staram się trzymać porządek zwłaszcza w rzeczach kuchennych ale różnie mi to wychodzi, przyznaję się. Wracając jednak do tematu odnalezionej puszki makowej postanowiłam ją wykorzystać. Po ostatnim cieście zostały już tylko wspomnienia więc w sumie dlaczego by nie wykorzystać puszki i nie zrobić czegoś z makiem. Ostatnio cierpię na nadmiar wolnego czasu ale w sumie z drugiej strony to dobrze bo mam trochę spraw do załatwienia i mogę je zrobić w spokoju, po za tym trochę zmniejszenie tempa życia przyda mi się. Wracając jednak do tematu postanowiłam z racji większej ilości wolnego czasu niż normalnie zrobić ciasto bardziej pracochłonne. Nigdy nie chciało mi się robić ciasta francuskiego, nie wiem jak wy ale zawsze kupuję gotowe i nie ma cierpliwości żeby go zrobić samemu. Oczywiście tym razem moja ambicja nie sięgnęła aż tak daleko ale postanowiłam zrobić coś bardziej osiągalnego czyli rogaliki półfrancuskie. Musze się przyznać, ze trochę pracy z nimi było ale nastawiałam się na więcej. W sumie przy efekcie końcowym taki wkład pracy jest niczym:) Rogaliki wyszły obłędnie smaczne, (tu budzi się moja skromność). Z podanego przepisu wychodzi ich 18 i żaden z nich nie doczekał kolejnego dnia. Bardzo polecam wszystkim:)
Składniki:
25 g drożdży świeżych
jajko
125 g masła
500 g mąki pszennej (ja dodałam pełnoziarnistą dlatego rogaliki mają taki kolor)
łyżeczka soli
300 ml mleka
puszka masy makowej lub dowolny dżem
Wykonanie:
Drożdże kruszymy do miski i łączymy z lekko podgrzanym mlekiem. W drugim naczyniu łączymy mąkę z solą. Do pierwszej miski z drożdżami dodajemy jajko i wsypujemy mąkę z solą. Ciasto miksujemy na najwyższych obrotach aż powstanie jednolita masa. Gdy ciasto zacznie nam się odrywać od brzegów miski możemy przełożyć go na stolnicę. Rozwałkowujemy go na prostokąt i na jednej połowie układamy gęsto plasterki masła (na razie połowa z podanej ilości) Ciasto składamy jak kopertę i rozwałkowujemy znowu na prostokąt. Czynność powtarzamy i gotowe ciasto owijamy folią i wkładamy do lodówki na 30 minut.Ciasto wyciągamy z lodówki rozwałkowujemy na prostokąt, składamy w kopertę trzykrotnie, owijamy folią i wkładamy do lodówki. Czynność powtarzamy trzy razy.
Gotowe ciasto dzielimy na 4 części z każdą rozwałkowujemy na koło i dzielimy na trójkąty. Nadziewamy dżemem lub masa makową i zwijamy w rogaliki. Należy pamiętać żeby zakleić dobrze różki aby w trakcie pieczenia nie wypłynęło nam nadzienie. Rogaliki wkładamy na formę do pieczenia, możemy posmarować je rozbełtanym jajkiem i pieczemy 30 minut w 180 stopniach. Smacznego:)
Gotowe ciasto dzielimy na 4 części z każdą rozwałkowujemy na koło i dzielimy na trójkąty. Nadziewamy dżemem lub masa makową i zwijamy w rogaliki. Należy pamiętać żeby zakleić dobrze różki aby w trakcie pieczenia nie wypłynęło nam nadzienie. Rogaliki wkładamy na formę do pieczenia, możemy posmarować je rozbełtanym jajkiem i pieczemy 30 minut w 180 stopniach. Smacznego:)
Jestem pewna, że były fantastyczne. Też bym z chęcią zjadła :)
OdpowiedzUsuńOj tez bym z chęcią zjadła. Wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie. Kiedyś z mamą często takie piekłyśmy z nadzieniem różanym. Z masą makową na pewno pyszne i bardziej sycące. W tym wypadku nie warto być skromną- rogaliki piękne!
OdpowiedzUsuńOj chętnie bym się poczęstowała takim rogaliczkiem :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł z tym nadzieniem makowym, muszę kiedyś spróbować tego połączenia, a mąka pełnoziarnista to brzmi jak usprawiedliwienie dla obżarstwa ;) chociaż pamiętam że świetnie sprawdzała się u mnie fajnie w przypadku szarlotki, pozdrówka
OdpowiedzUsuńmoja sąsiadka z dzieciństwa robiła podobne i zawsze mnie częstowała, bardzo dobrze wspominam:) pyszne
OdpowiedzUsuńPółfrancuskie to nie są te, gdzie ciasto jest robione z serem?
OdpowiedzUsuńz makiem jeszcze nie robiłam, przeważnie z orzechową masę przygotowuję:)
OdpowiedzUsuńrogaliki prezentują się smakowicie!
OdpowiedzUsuńWypiekom z makiem mówię zdecydowane TAK!!! Pycha! :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam makowe wypieki. Narobiłaś mi chętki , że ho ho:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, czasami warto bałaganić ;-) Taka puszka masy makowej jest idealna właśnie do takich rogalików :-)
OdpowiedzUsuńteż bym chętnie taką puszkę odnalazła, rogaliki wierzę, że pyszne!
OdpowiedzUsuńnigdy nie mam czasu i lubie rozwiązania z półproduktami, puszka z makiem to dla mnie więcej czasu na relaks:)
OdpowiedzUsuńOo z makiem! Nie jadłam jeszcze! :)
OdpowiedzUsuńOj wyglądają naprawdę bardzo smacznie! :)
OdpowiedzUsuńZ makiem jeszcze nie robiłam, więc muszę wypróbować ! :)
Pozdrawiam :))
Ech...pewnie byly baaardzo pyszne...
OdpowiedzUsuńuwielbiam rogaliki, są jakoś urocze dla mnie. Ta forma, to że kryją w sobie pyszne nadzienie - sprawiają że są idealnym łakociem.
OdpowiedzUsuńCo do masy makowej, uwielbiam, choć zdecydowanie wolę te domowego wyrobu, bo wtedy mam pewność że składa się ona z naturalnych składników. Ale smakowo, te kupne masy są rewelacyjne. I fajnie że znalazłaś w przepastnych czeluściach szafek kuchennych puszkę z takimi pysznościami.
Pozdrawiam
Monika
fajny pomysł żeby zrobić z rogalików pełnoziarniste ;) Smacznie i zdrowo!
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają te rogaliki..
OdpowiedzUsuńpyszne rogaliki :) uwielbiam wszystko co z makiem :)
OdpowiedzUsuń