Nie ma świąt bez piernika a zimy bez ciepłej czekolady i pierniczków do chrupania. Takie jest moje zdanie i tego trzymam się od kilku lat. Pierniczki są stałym bywalcem zimowych wieczorów, przepis na nie ostałam od mojej cioci. Potrafiłam zjeść ich całą dużą miskę, są mono korzenne, słodkie i nie da się im powiedzieć nie:) haha moje uzależnienie. Przyznaję się moimi faworytami co do pieczenia są właśnie pierniczki, serniki i wszelkie wytwory z ciasta drożdżowego. Pochłaniam to w każdej ilości jakie tylko jest w stanie pomieścić mój żołądek. W tym roku postanowiłam trochę zmodyfikować przepis i dodać esencji herbacianej. Efekt był ciekawy, muszę przyznać, że spodobała mi się ta wersja. Myślę, że powtórzę ją na święta i zobaczymy czy innym też będzie smakować.
Składniki: ( na około 30 pierniczków)
500 g mąki pszennej
150 g miodu
100 g cukru
150 g masła
2 jajka
łyżka kakao
4 łyżki przyprawy do piernika
60 ml esencji herbacianej
łyżeczka sody oczyszczonej
Wykonanie:
Najlepiej liściastą herbatę zaparzamy w 5 łyżkach gorącej wody. Na stolnicę przesiewamy przez sitko mąkę oraz dodajemy wszystkie sypkie składniki. W stożku robimy dziurę i wlewamy w nią wcześniej przecedzoną przez sitko esencje herbacianą, jajka oraz miód. Wszystkie składniki zagniatamy razem i tworzymy jednolite ciasto. Formujemy z niego kulę i wkładamy do lodówki na około godzinę. Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto na stolnicy (grubość około 3-5 mm) i wycinamy z niego pierniki. Gotowe ciasteczka układamy na blaszce i pieczemy w nagrzanym piekarniku na 180 stopni przez 20 minut. Gotowe pierniczki gdy ostygną można udekorować lukrem według uznania:) Smacznego:)
ja też uwielbiam pierniczki i jestem tego samego zdania co Ty, Święta bez nich się nie liczą:))
OdpowiedzUsuńsuper ciasteczka.zachęcam do udziału u mnie w konkursie:http://ewefiu1.blogspot.com/2013/11/konkurs-wygraj-wianek-red-valentino.html zaqpraszam
OdpowiedzUsuńTakie kuszące są Twoje pierniczki. Herbaciane do herbaty :) Lubię pierniki, a zwłaszcza kiedy zbliżają się Święta, wtedy smakują inaczej :)
OdpowiedzUsuńIdealnie wygladaja,tak starannie:)A smak...mmmm,pyszny!
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje pierniczki czuje się atmosferę zbliżających świąt :D
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie. Muszę zapisać przepis i koniecznie zrobić, jednak może bez esencji na początek. A co w jej miejsce mam dodać ?
OdpowiedzUsuńnic nie musisz dodawać. Jeżeli upieczesz ciasto bez esencji będzie smakować jak normalny tradycyjny piernik:)
UsuńSama nie wiem które bardziej lubię pierniczki - chrupiące czy miękkie? Ogólnie kocham pierniczki :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się bardzo, ciekawa jestem ich smaku :) Zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńcudnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWygląd super, jeśli tak samo smakuję to wiesz....jestem w gościach. :)
OdpowiedzUsuńPiernikowy sezon czas rozpocząć :D
OdpowiedzUsuńOMG uwielbiam ! w sam raz na świąteczny stół <3
OdpowiedzUsuńJusti, gratuluję zmiany nazwiska, nie wiem kiedy to nastąpiło, ale ja teraz dopiero to zauważyłam, co tam pierniczki, jak taka zmiana w życiu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) oj nie dawno, miesiąc temu:)
Usuńmniam, wygladaja bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńCo za smakowity widok ! Uwielbiam pierniczki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny :-)
Pozdrawiam :-)
Magda
http://misskitin.blogspot.com/
Uwielbiam tę nutkę korzennych przypraw ;]
OdpowiedzUsuńWróciłam o coś zapytać...Justynko, czy mnie się wydaje czy Ty zmieniłaś nazwisko? :)
OdpowiedzUsuńtak dobrze zauważyłaś, dzisiaj w końcu odkryłam jak to zrobić:D Ślub wzięłam na początku października:d No nie pochwaliłam się za bardzo na blogu:d
UsuńHA...ma się to oko.:P
UsuńJustynko moje szczere gratulacje i powodzenia na nowej drodze życia. :) Miesiąc to dopiero przekraczanie progu:)))
Dziękuję bardzo za życzenia:)
Usuńjakie cieniutkie!!! wspaniałe Ci wyszły
OdpowiedzUsuńhehe i ja pochładniam wymienione przez Ciebie słodkości w nadprogramowych ilościach :)
Kuszące!! Cienkie takie jakie lubię i jeżeli do tego chrupiące - to wszystko czego wymagam od pierniczków;)
OdpowiedzUsuńP.S.Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia;) Niech się WAM szczęści;)
Pozdrawiam - Anita
są bardzo chrupiące, też lubię takie pierniki:d dziękuję bardzo za życzenia:)
UsuńSezon pierniczkowy już w pełni, nie ma to jak pochrupać sobie takie pyszności po ciepłym kocykiem, kiedy za oknem zawierucha :))
OdpowiedzUsuńCiasteczka idealne, chętnie zjadłabym je do herbaty, którą właśnie piję :)
OdpowiedzUsuńpiękne :) i ta herbata intryguje!
OdpowiedzUsuńPiękny kubeczke pysznosci! Na tę porę roku idealne :)
OdpowiedzUsuńale cieniutkie Ci wyszły te ciasteczka :-)
OdpowiedzUsuńSmakowite pierniczki
OdpowiedzUsuńCudne, a jak muszę niesamowicie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają, ja ostatnio próbowałam robić piernik, to teraz muszę się zabrać za ciasteczka :))
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje pierniczki i jaka sugestywna fotka z filiżanką
OdpowiedzUsuńJustynko, śliczne pierniczki, wyglądają jak z cukierni :)) masz talent :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olinka - Smakowy Raj
Dziękuję bardzo:)
UsuńAle sliczne! Jà chyba dopiero 7 grudnia zabiore sie za pierniczki.
OdpowiedzUsuńuwielbiam te pierniczki... pachnie światami:)
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy??:)
O kurka. W sobotę też robiłam i już nic nie ma :) Mój steper już nie daje rady :))
OdpowiedzUsuńPycha ! Patrzę na Twoje i jeszcze bym zjadła :)
Ale super pierniczki, kruchutkie :)
OdpowiedzUsuńPS Wszystkiego najlepszego z okazji imienin Justynko :)
Dziękuję ale urodziny odchodzę w 17 września:)
UsuńCzuje smak i zapach, pierniczki do schrupania, świętami już zapachniało, herbacianych jeszcze nie jadłam. To mi apetyt zrobiłaś :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierniczki, zwłaszcza zimą
OdpowiedzUsuńpierniczki to ja też lubię, bardzo mi się Twoje podobają bo widać że nie zmieniają kształtu po upieczeniu
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie domowe ciasteczka a ciastka korzenne w szczególności.
OdpowiedzUsuńMega pysznie i super świątecznie... lubię lubię lubię!!!
OdpowiedzUsuńFakt , trzeba już pomyśleć o piernikach...ekstra pomysł z tą herbatą!
OdpowiedzUsuńuwielbiam pierniki <3
OdpowiedzUsuńPrzecudne te ciasteczka :D Wyglądają jak kupne - takie są idealne :D Zabieram przepis :)
OdpowiedzUsuńmniam mniam !!!!!
OdpowiedzUsuńto ja tak szaleję z tartami:P a pierniki z herbatą - fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńale tarty też są bardzo smaczne:)
UsuńTez muszę upiec, ale czy wyjdą takie pyszne :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że tak:) przepis ten sam:d
Usuń...ja również jestem tego samego zdania. Nie ma świąt bez pierniczkowych ciateczek. Twoje wyglądaja wspaniale :)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu jest nowa informacja dla Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńświetne ciasteczka też myślę o upieczeniu takich pyszności:)
OdpowiedzUsuńTakie pyszne, to chyba nie doczekają do świąt:)
OdpowiedzUsuńPierniczki... uwielbiam! Takie idealne do kawusi :)
OdpowiedzUsuńsuper pierniczki
OdpowiedzUsuńJa już też robiłam pierniczki:)
OdpowiedzUsuńZ herbatą jeszcze nie robiłam..a wyglądają smakowicie..
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam przygryzać takie ciasteczka :). To mój mały nałóg ;).
OdpowiedzUsuńah i już czuję święta Justyno:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te pierniczki,a kolor taki jaki najbardziej lubię..........herbaciany!
OdpowiedzUsuńja właśnie jestem w trakcie pichcenia :)
OdpowiedzUsuńu Nas już tradycyjnie nocne pieczenie świątecznych pierniczków :)
Potem szczelne opakowania i ciastka gotowe na stół świąteczny :)
w prawdzie u mnie inny przepis ale pewnie Twoje równie dobre :)
Uwielbiam pierniki!!! mam problem z piekarnikiem, a chętnie bym je upiekła :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
Malko
Cudnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńpowiem tylko, mniam :)
OdpowiedzUsuńpowiem tylko, mniam :)
OdpowiedzUsuń